Strona główna

wtorek, 10 marca 2015

Miej trochę wiary

Miej trochę wiary Mitch`a Albom`a jest historią, która przytrafiła się samemu autorowi. Zadanie, z którym przyszło się mu zmierzyć, zaskoczyło go, bo nie często spotykamy się z pytaniem typu: "Napiszesz dla mnie mowę pogrzebową?" Z taką prośbą zwrócił się do Alboma rabin z jego rodzinnej parafii. Budująca, prawdziwa historia o potędze miłości, sile wiary, która pomaga przezwyciężyć najtrudniejsze, tragiczne momenty życia. Historia dwóch mężczyzn: rabina i pastora o burzliwej przeszłości.
Czytając tę książkę myślałam, że będę mogła Wam o niej wiele napisać, teraz kiedy siedzę przed laptopem, mam pustkę w głowie. Bo wszystko napisał już Mitch, powiedział Henry, podsumował Rabe. Rosiłam łzy strumieniami. Przemiana duchowa i powrót do korzeni Mitcha były też moim powrotem... Cudowna historia o zgodnym pożyciu małżeńskim, miłości rodzinnej, ludzkiej życzliwości, trosce i spokojnym śnie podczas burzy... Dlaczego spokojny sen? Szczęśliwy jest ten, który może spać spokojnie podczas burzy, bo to oznacza, że jeśli będziemy traktować jak należy tych, których kochamy, i postępować zgodnie z zasadami wiary, naszemu życiu nie będą towarzyszyć wyrzuty z powodu niedopełnionych obowiązków.  
Ludzi prześladuje myśl, czy istnieje coś więcej po śmierci, czy spotkają tam swoich bliskich, czy pozostający tutaj bliscy i znajomi będą o nich pamiętać. Nie znajdziecie w tej książce odpowiedzi dotyczących życia po śmierci, ale refleksje na temat wiary, miłości, ludzkich błędów, słabości, wybaczania, drugiej szansy, śmierci, które dostarczą Wam cudownych wzruszeń i będą stanowiły inspirację do przemyśleń. Posłużę się tutaj słowami Rabe: "Dzięki rodzinie mam nadzieję przetrwać przez kilka pokoleń. Będę żył tak długo, jak długo mnie będą pamiętać. Modlić się za mnie. Wspominać wszystkie wspólne chwile, śmiech i łzy". 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz