Tytuł książki autorstwa Karen Horney Neurotyczna osobowość naszych czasów brzmi tak, jakby książka była napisana całkiem niedawno. Nic bardziej mylnego. Karen Horney urodziła się 16 września 1885 roku, a wspomniana książka ukazała się po raz pierwszy w 1937 roku i pod wieloma względami pozostaje aktualna do dzisiaj. Oczywiście nie sposób dostrzec fragmenty "trącące myszką" jak na przykład widzenie stosunków damsko-męskich, w tym jednak przypadku to nie razi. Szczerze mówiąc koncentrowałam się na zupełnie innych zagadnieniach niż na potrzebie polemizowania z wybitną psychoanalityczką na temat widzenia roli kobiety we współczesnym świecie. Ta niemiecka psychoanalityczka i psychiatra, zapisała się w historii jako przedstawicielka koncepcji psychodynamicznych. Polemizowała z samym Zygmuntem Freudem. Podobnie jak on twierdziła, że przyczyną nerwic są konflikty wewnętrzne, jednakże zwróciła uwagę, że w jego koncepcji brakuje uwzględnienia wpływu czynnika kulturowego. Zakwestionowała również zazdrość o penisa, przeciwstawiając jej "zazdrość o macicę" rozumianą jako zazdrość o wydanie na świat potomka.
W omawianej pozycji Horney przedstawia obraz neurotyka, z jego konfliktami, lękami, cierpieniem i trudnościami, jakie ma on z samym sobą oraz w konfliktach kontaktach z innymi ludźmi, a także próby ich rozwiązania. Jej poglądy stanowią podsumowanie doświadczeń zdobytych we własnej pracy klinicznej nad nerwicami. Wyjaśnia różnicę między lękiem, strachem a wrogością. Definiuje podstawowe struktury nerwic. Opisuje neurotyczną potrzebę miłości, rolę seksu w potrzebie miłości, neurotyczne współzawodnictwo, sposoby zdobywania miłości i wrażliwość na odrzucenie, pogoń za władzą, prestiżem i posiadaniem, neurotyczne poczucie winy i cierpienie neurotyczne jakim jest masochizm.
Książka napisana jest inaczej niż piszą współcześni psychologowie. Może to być traktowane jako zarzut, ale wielu niezbyt oczytanych w psychologicznej literaturze może uznać to za jej plus. Dzięki temu, że książka jest pisana prostym językiem, zawiera wiele powtórzeń, powrotów, podsumowań może ją śmiało przeczytać również laik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz