Najczęściej cytowana definicja mindfulness określa go, jako szczególny rodzaj uwagi: świadomej, nieosądzającej i skierowanej na bieżącą chwilę (Jon Kabat-Zinn, 1990), odnosi się tym samym do doświadczenia świata, które znajduje się poza naszymi oczekiwaniami i jest rodzajem doświadczania rzeczy „takimi, jakimi są” (Ray, 2002).
Czym jest uważność? Jaki ma wpływ na nasze życie?
Czy my Europejczycy, ludzie zachodu potrafimy medytować? Nauczyciele buddyjscy i trenerzy mindfulness podkreślają, że najważniejsze to to, co dzieje się pomiędzy sesjami, czyli bycie całkowicie obecnym wobec doświadczenia płynącego zarówno z zewnątrz (inni ludzie) jak z wewnątrz (własne myśli, uczucia, wrażenia) w każdej chwili. Nie chodzi o umiejętność skoncentrowania się na danym obiekcie, odczuciu, człowieku. W ramach treningu minfulness pracuje się z ciałem, myślami, emocjami, a medytacja pozwalam nam oduczyć się starych, wyuczonych schematów. Tak jak wspomniałam wyżej, takim schematem jest np. nieustanne bycie uprzejmym, a co za tym idzie przejmujący, podświadomy strach przed odrzuceniem, strach przed tym, że inni nas odrzucą, odtrącą jak im odmówimy, jak nie będziemy mili, pomocni, uważni itp. To my sami kreujemy własne cierpienie.
Książka podzielona jest na trzy części:
Z pierwszej dowiemy się jak kreujemy bezrefleksyjny styl życia oraz w jaki sposób nasz strach i stosowane przez nas strategie radzenia sobie z nim przyczyniają się do cierpienia, jakie odczuwamy. Z drugiej możemy nauczyć się sposobów bycia w obecności bez uciekania się do wypróbowanych reaktywnych myśli i uczuć. Trzecia podpowiada praktykowanie uważności we wszystkich obszarach życia.
Autor obiecuje, że stosując się do jego zaleceń pozbędziemy się życiowego bałaganu, poprawi się nasze zdrowie psychiczne, relacje z innymi staną się głębsze i sensowniejsze, otworzymy się na piękno, prawdę i współczucie.
Bezrefleksyjność cechuje się brakiem elastyczności i chęcią przeforsowania zbudowanych na strachu strategii radzenia sobie bez względu na ich ewentualne rezultaty. Możesz wpadać w gniew lub przejawiać niepokój, możesz się rozwieść lub zacząć odczuwać wiele różnych objawów fizycznych, możesz próbować "naprawić" swoje życie za pomocą kolejnej diety, leków lub konsumpcyjnego nastawienia, a potem zastanawiać się, dlaczego żaden z tych pomysłów się nie sprawdza. Tak długo jak twoje reakcje będą bazować na strachu, niwiele sposobów będzie działać. Jeden z pionierów psychologii Abraham Maslow (1970) powiedział, że jeśli w twojej skrzynce z narzędziami masz tylko młotek, to w końcu na wszystko reagujesz tak, jakby to był gwóźdź" /fragment książki, str. 22/
Książka podzielona jest na trzy części:
Z pierwszej dowiemy się jak kreujemy bezrefleksyjny styl życia oraz w jaki sposób nasz strach i stosowane przez nas strategie radzenia sobie z nim przyczyniają się do cierpienia, jakie odczuwamy. Z drugiej możemy nauczyć się sposobów bycia w obecności bez uciekania się do wypróbowanych reaktywnych myśli i uczuć. Trzecia podpowiada praktykowanie uważności we wszystkich obszarach życia.
Autor obiecuje, że stosując się do jego zaleceń pozbędziemy się życiowego bałaganu, poprawi się nasze zdrowie psychiczne, relacje z innymi staną się głębsze i sensowniejsze, otworzymy się na piękno, prawdę i współczucie.
Bezrefleksyjność cechuje się brakiem elastyczności i chęcią przeforsowania zbudowanych na strachu strategii radzenia sobie bez względu na ich ewentualne rezultaty. Możesz wpadać w gniew lub przejawiać niepokój, możesz się rozwieść lub zacząć odczuwać wiele różnych objawów fizycznych, możesz próbować "naprawić" swoje życie za pomocą kolejnej diety, leków lub konsumpcyjnego nastawienia, a potem zastanawiać się, dlaczego żaden z tych pomysłów się nie sprawdza. Tak długo jak twoje reakcje będą bazować na strachu, niwiele sposobów będzie działać. Jeden z pionierów psychologii Abraham Maslow (1970) powiedział, że jeśli w twojej skrzynce z narzędziami masz tylko młotek, to w końcu na wszystko reagujesz tak, jakby to był gwóźdź" /fragment książki, str. 22/