Strona główna

piątek, 15 sierpnia 2014

Papierowe marzenia


Luke Crisp - syn bogatego właściciela firm kserograficznych, wychowywany przez niego po śmierci matki, wyposażony w ojcowską miłość, nauczony pracowitości, szacunku do ludzi i pieniędzy. Pewnego dnia za namowami ojca zaczyna studia poza domem, co ma sprawić, że pozna inne życie, usamodzielni się. Tam nawiązuje przyjaźnie, zakochuje się i postanawia korzystać z życia i pieniędzy. Jak wysoką cenę przyjdzie mu zapłacić za bolesną lekcję życia? 


Wzruszająca, przepełniona mądrością książka opowiada o miłości ojca i marnotrawnego syna. Pokazuje młodego człowieka, który postrzega ufnie świat i ludzi, poszukuje wsparcia i zrozumienia, któremu trudno jest schować dumę do kieszeni i przyznać się do błędów. Upadek na dno i odrodzenie. Luke Crisp spotyka na swojej drodze ludzi, którzy go wykorzystują, ale i takich którzy udzielają mu bezinteresownie pomocy.
Najsłabszym punktem są opisy uczuć i młodzieńczej miłości. Autorowi ten aspekt nie wychodzi najlepiej, moim zdaniem miejscami brakuje mu lekkości, polotu w przeciwieństwie do reszty powieści. Może i dobrze, bo nie jest to romans, a książka o życiu, dojrzewaniu, straconych złudzeniach, nieprawdziwej miłości, przemianie, pełna refleksji, studium obserwacyjne ludzi. Bardzo podobały mi się cytaty z dziennika Luka rozpoczynające kolejne rozdziały powieści.
Powieść świetna na wakacje, idealnie współgra z leżakiem na plaży. Jeśli czytaliście "Stokrotki w śniegu", to i ta książka się Wam spodoba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz